Czy ping pong i tenis stołowy to te same dyscypliny sportu? Czy kolor piłeczki ma jakieś znaczenie? Ilu widzów zgromadził Festiwal Tenisa Stołowego na Stadionie Narodowym? Odpowiedzi na te pytania oraz również inne pytania otrzymali uczestnicy Drużynowych Mistrzostw Gminy w Tenisie Stołowym w kategorii szkół podstawowych. A przy okazji mogli zmierzyć się z aktualnym wicemistrzem Polski amatorów Janem Kasendrą oraz wicemistrzem Gminy Henrykiem Siberą.
DWA MEDALE FILIGRANOWYCH TENISTEK Z MROCZENIA
Tenis stołowy jest dyscypliną sportową dla każdego. Grają starzy i młodzi, dziewczęta i chłopcy, stateczne panie i dystyngowani dżentelmeni. I stąd pewnie bierze się jego niesłabnąca popularność. Nasza młodzież szkolna w ostatnich latach odnotowała kilka sukcesów, np. 5. miejsce w Wielkopolsce męskiej reprezentacji Szkoły Podstawowej z Łęki Mroczeńskiej. 16 października w Słupi rozegrano Drużynowe Mistrzostwa Gminy w Tenisie Stołowym (szkoły podstawowe). W zawodach wzięły udział chłopięce i dziewczęce reprezentacje wszystkich naszych szkół. Wśród chłopców walka o złoty medal toczyła się do ostatniej „piłeczki”. W pojedynku decydującym o tytule mistrzowskim Tobiasz Świtoń z Donaborowa pokonała Wiktora Malinowskiego z Łęki Mroczeńskiej Wierzchołek z Donaborowa pokonał Wiktora Malinowskiego z Łęki Mroczeńskiej 2:1 (15:13;15:13), a cały mecz wygrał Donaborów 3:2.
Wśród dziewcząt nie do pobicia były tenisistki z Mroczenia. Dzielne mroczenianki odprawiły z kwitkiem wszystkie rywalki, wygrywając z nimi po 3:0. 19 października w Łęce Opatowskiej odbyły się Finały Powiatu w Drużynowym Tenisie Stołowym, gdzie ten duet - Kamila Kryściak i Kinga Kuźnik - wywalczył srebro. W tych samych mistrzostwach bardzo ładnie pokazali się pingpongiści z Donaborowa. Tobiasz Świtoń i Mikołaj Lubojański uplasowali się na 5. miejscu.
Niewątpliwą ozdobą turnieju w Słupi był udział dwóch sław naszego lokalnego amatorskiego tenisa stołowego. Jan Kasendra (Kępno) i Henryk Sibera (Baranów) nie tylko profesjonalnie poprowadzili turniej jako sędziowie, ale i oczarowali młodych adeptów tenisa stołowego swoją grą. A Jan Kasendra dołożył jeszcze barwne opowieści o polskich sukcesach w tej dyscyplinie sportu. Po takim wykładzie dzieciaki na pewno nie zapomną sylwetki Andrzeja Grubby. Obaj panowie po zakończeniu zawodów zmierzyli w pojedynku pokazowym. Warto dodać, że p. Henryk to wirtuoz defensywy, a jego rywal zdecydowanie stawia na atak. Takiego meczu już dawno nie widzieliśmy! Należy podkreślić bardzo dobrą organizację zawodów i od strony czysto sportowej, i – „od zaplecza”. Każde dziecko otrzymało poczęstunek w postaci drożdżówki i herbaty. Dziękujemy!
Najważniejsza różnica między ping pongiem a ping-pongiem, czyli tenisem stołowym, to rakietka. Ta nowa ma podobny kształt, ale inną okładzinę - to bardzo drobny papier ścierny. I zawsze w kolorze niebieskim. Po co taka zmiana? - Przede wszystkim, żeby wszyscy grający mieli równe szanse, ale pozwala też prowadzić dłuższe akcje i skuteczną obronę, zawodnicy mogą grać z dala od stołu - tłumaczy Jan Kasendra, arbiter główny Mistrzostw Gminy w Tenisie Stołowym Szkół Podstawowych. I dodajmy od razu – znakomity zawodnik, wielokrotny medalista i aktualny wicemistrz Polski amatorów. - Rakietka pozwala też „uprościć” grę - nie ma tu tych podstępnych topspinów, bo rotacja nadana piłeczce to tylko 2 proc. tego, co w standardowej grze. Stół i siatka są takie same, piłeczki pomarańczowe, a zasady nieco zmienione. Gra się do dwóch wygranych setów, każdy do 15 punktów i nie ma wygranej na przewagi, czyli przy stanie 14:14 decyduje tzw. złoty strzał. Całkowitą nowością jest tzw. double point - jeśli przed 12. punktem zawodnik poprosi o tę opcję, dostaje białą piłeczkę. Jeżeli wygra to zagranie, dolicza mu się dwa punkty, jeśli przegra - rywal otrzymuje jeden.
WYNIKI:
Chłopcy
1. SP Donaborów
2. SP Łęka Mroczeńska
3. SP Mroczeń
4. SP Grębanin
5. SP Słupia
6.SP Baranów
Dziewczęta
1.SP Mroczeń
2.SP Donaborów
3. SP Słupia
4.SP Grębanin
5. SP Łęka Mroczeńska
