SUPERPUCHAR DLA BOGUSŁAWA GÓRECKIEGO
Ostatnia lutowa niedziela należała do pingpongistów. Po niemal pięciu godzinach zmagań poznaliśmy mistrzów w singlu i deblu. Już na wstępie zawodów odnotowaliśmy dwie niespodzianki. Otóż kłopoty ze zdrowiem uniemożliwiły udział w turnieju Władysławowi Kąckiemu. Pan Władek to prawdziwa legenda naszego pingponga. Przypomnijmy, że Władysław Kącki to m.in. brązowy medalista XVIII Mistrzostw Polski Radnych i Pracowników Samorządowych w Tenisie Stołowym oraz wicemistrz Otwartych Mistrzostw Gorzowa Śląskiego. Uznajmy, że krecz Pana Władka to smutna wiadomość, ale jest również inna – radosna. Oto po trzech latach nieobecności w turniejowe ponownie szranki wstąpił Krzysztof Rabiega. Przypomnijmy, że to kapitan reprezentacji sołectwa Mroczeń, która niegdyś wygrywała w cuglach mistrzostwa drużynowe. Z całą pewnością do tej decyzji zdopingowali go synowie. Starszy, Bartek, co prawda nie pojawił się na niedzielnych zawodach, a przecież ma on na swoim koncie złote medale mistrzostw powiatu czy rejonu kaliskiego. Jego śladem podąża młodszy brat, Tobiasz, który w ubiegłym roku wraz z drużyną SP Mroczeń zameldował się w Finale Województwa Wielkopolskiego. Trzeba też zaznaczyć, że w naszym Turnieju wystąpili również pozostali zawodnicy ówczesnego teamu z szkoły w Mroczeniu – Jakub Pawlak i Bartek Górecki. Przedsmakiem finałowych emocji były pojedynki grupowe. – Znamy się doskonale, każdy wie na co stać rywala, więc o zwycięstwie może decydować jakiś drobiazg. – tak nieco ostrożnie Bogusław Górecki komentował swoje zwycięstwo w eliminacjach. W tym miejscu pan Bogusław wykazał się dyplomatycznym umiarem. Przy stole jednak nie miał tego dnia litości dla rywali. W tę niedzielę nie było na niego mocnych. Play off zaczęły się jednak od niespodzianek. Sprawcą największej był Krzysztof Rabiega, który wyrzucił z turnieju Piotra Korczaka i to już w ćwierćfinale. Porażka baranowianina już na tym etapie rozgrywek porównać można chyba z odpadnięciem Bayernu już w eliminacjach Ligi Mistrzów. Nie powiodło mu się również w deblu, gdzie przegrał (w parze z Markiem Zarębą) z rodzinnym duetem Rabiegów. Na uwagę zasługuje również wielki come back Henryka Sibery. Mistrz returnu z Baranowa uległ dopiero w finale, a drugie srebro wywalczył w deblu. Organizatorzy postarali się, by zawodnicy mogli się skupić tylko na grze. Każdy z uczestników mógł napić się kawy czy herbaty i posilić się smaczną kanapką, o co zadbała dyrekcja szkoły. Radości i entuzjazmu było nawet więcej niż w trackie losowaniu grup młodzieżowego Mundialu. Nagrody – puchary, dyplomy oraz gadżety sportowe - ufundował Wójt Gminy Baranów. (es)
Mistrzostwa Gminy w Tenisie Stołowym. Łęka Mroczeńska, 24.02.2019 r.
Singiel:
- Bogusław Górecki
- Henryk Sibera
- Jakub Pawlak
- Krzysztof Rabiega
- Bartosz Górecki
- Zenon Mejza
- Piotr Korczak
- Marek Zaremba
- Tobiasz Rabiega
- Piotr Hodyas
- Jakub Hodyas
- Szymon Hodyas
- Dominika Mejza
- Piotr Nanki
Debel:
- Henryk Sibera - Bogusław Górecki
- Krzysztof Rabiega - Tobiasz Rabiega
- Jakub Pawlak – Bartosz Górecki
- Leszek Mejza – Piotr Hodyas
- Piotr Korczak – Marek Zaremba
- Szymon Hodyas – Jakub Hodyas