Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in.: Wójt Gminy Baranów, Przewodniczący Rady Gminy, radni, nauczyciele, uczniowie, mieszkańcy Donaborowa. Wzruszającym preludium uroczystości było wystąpienie dyrektora miejscowej szkoły: Alojzy Piasecki w niezwykle osobistym stylu podzielił się z zebranymi refleksjami na temat istoty patriotyzmu. „Patriotyzm to umiłowanie ojczystej historii, tradycji, języka, ziemi, dzieła rodaków. No dobrze, to mniej więcej wiemy. I co z tego? To, że znam polski język, historię, podziwiam piękno Sudetów i pałac Wężyków w Mroczeniu, znaczy już, że jestem patriotą? Chodzę do wyborów, wywieszam flagę narodową, dopinguję naszą reprezentację w piłce nożnej czy siatkówce, skandując „Polska biało-czerwoni”. Czy to przesądza, że jestem patriotą?” - mnożył wątpliwości. Po chwili zaś nieoczekiwanie zaproponował przeprowadzenie prywatnego testu na patriotyzm. „Zapytajcie siebie po co tu dziś przyszliście? Jestem tu bo....tak wypada, bo p. Wójt zaprosiła, może z ciekawości?” „Patriotyzm to uczucie do miejsca dla mnie szczególnego, bliskiego. Zaś utrata tego miejsca to jakby odejście kogoś bliskiego. Tak myślał Mickiewicz: Ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie. Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił. A gdzie jest moja ojczyzna? Donaborów? Tego jeszcze nie wiem. Dowiem się, kiedy mnie już tu nie będzie Jeśli zacznę tęsknić, to znak, że tu też jest moja ojczyzna. Dla mnie patriotyzm to przede wszystkim uczucie, za którym idzie działanie, czasami nieracjonalne. Myślę, że święta narodowe są po to, żeby pamiętać o naszej historii, po to, aby czcić naszych narodowych bohaterów, ale również po to, aby zastanowić się nad sobą, nad swoim patriotyzmem w czasie, kiedy świat staje się globalną wioską. Czas, by pomyśleć o swojej małej Ojczyźnie, którą najczęściej jest kraina dzieciństwa. Wisława Szymborska w wierszu pt. „Gawęda o miłości ziemi ojczystej" odpowiada na pytanie o prawdziwy patriotyzm: „Można nie kochać cię - i żyć, ale nie można owocować”. Faktycznie, można żyć bez miłości do Ojczyzny, ale z upływem czasu takie życie staje się pozbawione jednej z najważniejszych wartości.”
Po wystąpieniu dyrektora wszyscy w skupieniu obejrzeli przygotowany przez Lidię Wojciechowską i Małgorzatę Dąbrowską-Wąsala montaż słowno–muzyczny. Spektakl przeniósł widzów w przeszłość. Podczas tej wędrówki nie zabrakło wierszy o pięknie naszej Ojczyzny, przypominających jej burzliwą historię i nieugiętą postawę w dążeniu do upragnionej wolności. W treść słowną zostały również włączone utwory muzyczne, które dodatkowo podkreślały echa tamtych lat. Ze sceny rozbrzmiały między innymi: Mazurek Dąbrowskiego, pieśni legionowe, wiersze Reja, Słowackiego, Mickiewicza, Szymborskiej i Jana Pawła II. W finale artyści zachwycili widownię niezwykłym tańcem z szarfami w biało-czerwonych barwach Zaś echo okrzyku finałowego ze słowami św. Urszuli Ledóchowskiej „Jeszcze Polska nie zginęła, dopóki kochamy” na pewno na długo zapadły wszystkim w serca. Spektakl wyróżniał się również piękną oprawą muzyczną i świetlną, o co zadbała firma Redox: Uroczystość zakończyła pani Wójt Bogumiła Lewandowska - Siwek, która mówiła o potrzebie pielęgnowania pamięci, o polskiej historii, i podtrzymywaniu polskich tradycji.
(ems)
"Na początku Ojczyzna jest bisko
na wyciągnięcie ręki
dopiero później rośnie
krwawi
boli"
T. Różewicz